www.radosna.fora.pl

askafu · Wysłany: Nie 13:21, 15 Mar 2009 Temat postu: braki prądu

Hej,
zastanawiam się ostatnio, czy mam coś nie tak z instalacją elektryczną u siebie w mieszkaniu, czy to tak szerzej się zdarza... Czy i u was ostatnimi czasy (np dziś, ale też chyba w wtorek lub w środę wieczór) raz jest a raz nie ma prądu? Przerwy w dostawie prądu są niedługie, czasem po 2-3 minuty, czasem ok 15?

Hurricane · Wysłany: Nie 19:36, 15 Mar 2009 Temat postu:

Czesc,
dzisiaj połowa Zalasewa (np. my, część Kórnickiej i os Leśne) nie miała prądu od rana do ok. 12-13.
Podobna sytuacja miała miejsce w połowie zeszłego tygodnia.
A podobno te chwilowe, cykliczne przerwy to ostrzeżenie przed dłuższym wyłączeniem prądu Idea

shogun82 · Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Ja mam dość, brak słów na to, u mnie to samo!

ishii · Wysłany: Nie 23:25, 15 Mar 2009 Temat postu:

W nocy z 14 na 15 też nie było prądu.

Zalasewianin · Wysłany: Pon 11:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

takie są uroki mieszkania na wsi Very Happy

, ja zawsze mam w zapasie komplet świeczek Laughing

Kiedyś dawno temu też wyłączali prąd i następnie był wyż demograficzny Laughing

askafu · Wysłany: Pon 23:50, 16 Mar 2009 Temat postu:

hehehe
czyli to nie tylko u mnie... co do świeczek - oczywiście komplet stoi w kibelku razem z zapałkami, przyjeżdża ostatnio do mnie rodzina i tak dziwnie się patrzy, patrzy, w końcu nie wytrzymuje i się pyta, czy ja tak na co dzień sobie urządzam romantyczne kąpiele przy świecach...
choć mi z moją wsią z dzieciństwa kojarzy się raczej brak prądu podczas burzy niż brak prądu od-tak-sobie Wink

ps. jestem efektem tego wyżu, ale chyba nie ciąży na mnie żadna odpowiedzialność za przedłużenie tej tradycji....

euzebia · Wysłany: Wto 11:41, 17 Mar 2009 Temat postu: Prąd

Dziś od rana też przerwy w dostawie prądu. Możecie się śmiać z baraszkowania przy świecach Laughing

, ale sprzęty, takie jak lodówka dostają ostrego kopa. Ciekawe, czy Enea obniży nam rachunek (abonament) za te godziny, w których nie było prądu ... Twisted Evil

Zalasewianin · Wysłany: Wto 12:16, 17 Mar 2009 Temat postu:

No to nas Euzebia sprowadziłaś na ziemie.

Zapewne nie obniżą rachunku, nie oczekujmy zbyt wiele od Enea Confused

seba · Wysłany: Wto 18:08, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ciekawe jak wytrzyma to moja lodówka, bo ostatnio po tych cyrkach z prądem jak się załączy to jakieś 70 becybeli głośności. Jak kupię nową i mi się rozleci, ciekawe czy ENEA za to zapłaci ? Razz

ishii · Wysłany: Wto 19:47, 17 Mar 2009 Temat postu:

W środku nocy też wyłączają prąd!

dafunkonline · Wysłany: Wto 20:40, 17 Mar 2009 Temat postu:

z tego co wiem to nie były celowe wyłączenia tylko usterka na trafostacji.
dzisiaj ekipa z energetyki miała usunąć usterkę około godziny 14:00
okaże się jutro rano Smile

seba

Odświeżam ten temat z uwagi na ostatnie kilkusekundowe przerwy w dostawie energii elektrycznej.
W ostatnim czasie, siedząc w domu (blok z nr parzystymi) słyszę co jakiś czas, nawet kilka razy dziennie buczenie jakiegoś transformatora, następnie dźwięk jakby mini eksplozji i wtedy następuje przerwa w dostawie energii elektrycznej. Nie wiem jak u was, ale u mnie w domu wariują urządzenia elektryczne. Zastanawiam się czy za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest dostawca energii czyli ENEA, czy jakaś inna instytucja. Jeśli ma ktoś jakiś pomysł na rozwiązanie tego problemu to proszę o odpowiedź. Jeśli nikt z enei tego nie zmieni, to może jest opcja zmiany dostawcy energii, najlepiej żeby zmiany dokonała cała wspólnota gdyż będzie to jakoś odczuwalne dla monopilisty.
Jeśli ktoś się orientuje w temacie to proszę o podpowiedź.

Kabatiella

Może to przez temperaturę ?
Trzeba zgłosić do dostawcy energii.

seba

Dzwoniłem do enei, powiedzieli że mogę złożyć skargę, a jak transformator szwankuje to mam dzwonić na 991 - pogot. energetyczne. Pani z call center rozmawiając ze mną chyba chciała już iść do domu, albo obraziła się na szefa albo... Obsługa klienta w skali 1-10 to (-10)

Wades

Zadzwoniłem do Enai wczoraj przed 19:00 po kolejnym wyłączeniu. Wkurzyłem sie już. Odebrał jakiś nabombany pan który próbował mi wmówić, ze to wina mojej instalacji, później że to wina instalacji w budynku. Standardowo postraszył mnie oczywiście obciążeniem kosztami w razie gdyby wina nie leżała po ich stronie Smile

Ale byłem uparty i musiał zanotować zgłoszenie. Koło 19:30 zjawili sie panowie z pogotowia energetycznego którym wytłumaczyłem na czym polega problem. W prawdzie oni twierdzili, że żadnego problemu nie ma ale dzisiaj juz była większa ekipa łącznie z podnosnikiem i naprawieli cos na słupie z rozdzielnią gazu. Zobaczymy czy to w czyms pomoże czy nadal się tak bawić w 'jest prąd - nie ma prądu".