www.radosna.fora.pl

curlymag

Widzę, że znalazło się towarzystwo wzajemnej adoracji z klatki nr 6. Uważam, że cena auta nie ma tutaj nic do znaczenia (dla jednych 40 tys. to jak dla drugich 10 tys.). Chodzi tylko i wyłącznie, aby nie blokować przejścia dla pieszych. To nie jest chyba takie trudne do zrozumienia.

Pamikar

To nie kwestia wzajemnej adoracji. Każdy ma to co lubi. Mógłbym miec starego malucha ale mimo to nie chciałbym aby ktoś obijał go na parkingu. Byćmoże sami jestesmy troche winni parkujac skosne itp. Nie zmienia to faktu, że osoby wsiadajace do sasiednich pojazdow powinny uwazac jak drzwi otwieraja. Poza tym w przypadku braku miejsc parkingowych majac do wyboru:
- zablokowanie przejazdu ulica (2 samochody parkowane równolegle po obu jej stronach)
- zawężenie (nawet o połowę) światła przejścia dla pieszych poprzez parkowanie czescia pojazdu na pasach
- parkowania na trawniku, zieleni itp.
- parkowanie przy boisku lub barze
- zablokowanie wjazdu do posesji nr 2, 4, 4A
- parkoawnie przy tujach na prywatnym terenie pomimo wyraźnego zakazu takich praktyk przez właściciela drogi
Inne opcje nie przychodza mi do głowy. Uważam że parkowanie na pasach (umożliwiając częsciowe korzystanie z nich) jest najmniej szkodliwym wariantem dla spoleczenstwa. Pieszy sie przecisnie nawet miedzy autami. Musimy pamietac o rodzicach dzieci w wozkach. Jesli zachowamy odpowiednia odleglosc to wszystko powinno byc Ok
Na marginesie wspomne, że dzis znowu jakis "szeroki" kierowca zajal 2 miejsca parkingowe... Poprostu parkingowy horror.
Pozdrawiam wszystkich... (bez wzglądu na klatkę w której mieszkaja)

Ania81 · Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Jedna prośba wywołała falę dyskusji. Kwestia przesunięcia samochodu o jeden metr...... I tak jest na tym forum ze wszystkim. Widzę Sigii, że prowadzisz uważne obserwacje, kto czym jeździ...Nie jesteś jedyny kto nie chce mieć obitych drzwi. Mi ktoś obił drzwi, przejechał gwoździem po całym boku. Nie wywołałam dyskusji " KTO MI TO ZROBIŁ - napewno jakiś wredny sąsiad". Czasami trzeba patrzeć dalej niz na własny czubek nosa. Są rodzice z wózkami, starsze osoby również bywają na naszym osiedlu.
Nie życzę nikomu, jak pogotowie przyjedzie i samochód za 40 tysięcy będzie blokował dojście do klatki - w końcu można skakać przez krzaki, albo przejść między samochodami. Powodzenia życzę ....

dafunkonline

zwykła polska mentalność...
mam mieć zarysowany lakier czy piesi mają przechodzić w innym miejscu
cham wybierze opcję drugą, bo przecież auto zabiera ze sobą do grobu i musi pokazać jakim to pieknym samochodem poruszał się po ludzkim padole...
dla przypomnienia tym, którzy egzamin teoretyczny i praktyczny mieli lata świetlne temu - pieszy jest uprzywilejowany w miejscach przejść... nie mówiąc już o drogach osiedlowych...

Pamikar

Nie zamierzam popierać chamskiego zachowania, jednak twierdzę że w naszej sytuacji musimy szukać kompromisów. Tak więc albo "upchamy" nasze samochody gdzie się da (ku zadowoleniu kierowców ktorzy mieligdzie zaparkować) albo bedziemy szukać miejsc alternatywnych wspomnianych przeze mnie we wczesniejszym poscie (ku zadowoleniu pieszych itp. parkujac zgodnie z wszelkimi przepisami). Wybór nalezy do kazdego kierowcy wjezdzajacego na radosna w godzinach wieczornych.
Pozdrawiam

grzegor

Rozwiązanie naszego problemu znalazł nasz ustawodawca.
Także do po wakacjach:)
Artykuł z dzisiaj z WP:

...."Obowiązujące przepisy pozwalają na nieprzestrzeganie zasad ruchu na terenach supermarketów, drogach wewnętrznych spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. Można na nich jeździć 80 km/h, bez świateł mijania i w niezapiętych pasach, parkować wszędzie, nawet na chodniku czy na miejscu dla inwalidów. Po wakacjach to się zmieni - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Wszystko dlatego, że drogi wewnętrzne na osiedlach mieszkaniowych nie są teraz traktowane jako drogi publiczne. Policja ani straż miejska nie ma więc możliwości karania poruszających się po nich kierowców na takich samych zasadach, jak użytkowników dróg publicznych. Oznacza to, że każdy, kto nieprawidłowo zaparkuje samochód pod blokiem nie może zostać ukarany mandatem. Wkrótce się to jednak zmieni dzięki uchwalonej 11 czerwca 2010 r. nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Ma ona na celu wprowadzenie stosowania jej zapisów na drogach wewnętrznych, które będą położone w nowo utworzonych oznakowanych strefach ruchu. Będzie to możliwe po wprowadzeniu odpowiednich znaków przez zarządcę lub właściciela terenu. Wtedy i tam za wykroczenia drogowe będą nakładane surowe mandaty. "