www.radosna.fora.pl

euzebia

Chciałabym przypomnieć kochanym, biednym sąsiadom, którzy są prawdopodobnie analfabetami, że te tabliczki z namalowanym pieskiem, usadowione na naszych trawnikach, opatrzone są napisem "sam po sobie nie posprzątam". Oznacza to - jak tłumaczę mojemu dziecku - że pieski nie mogą robić siku i kupki na trawniku. Chciałabym to szczególnie zakomunikować właścicielom spacerującej pod moim balkonem - Boże jak tu na tej wsi nie ma gdzie z psem chodzić - Luny, której Państwo chyba za dużo czasu dla pieska nie mają ... Jaki żal ...

Ania81 · Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Niestety tabliczki, która znajdowała się na trawniku już nie ma, ponieważ została zniszczona przez dzieci. No ale kto zwróci uwagę dzieciom, które nagminnie niszczą to za co my płacimy ciężkie pieniądze.... Tak jak ostatnio wymyśliły sobie zabawę pt:połamiemy drzewka.... Euzebia a setki petów leżących pod balkonami nie przeszkadza Tobie???? A z drugiej strony jeżeli masz coś do swoich sąsiadów, którzy mają psa Lunę to powiedz im to w twarz, a nie przez forum....POzdrawiam

Pamikar

Również dobrą zabawą dla dzieci mieszkających na naszym osiedlu jest gra w piłkę pod oknami klatki 6. Zastanawiam się jak ubezpieczone są te dzieci że tak beztrosko kopią piłkę w zaparkowane samochody. Mam nadzieję, że rozbita szyba, czy inne uszkodzenia samochodu nie będą przyczyną do sąsiedzkch kłótni a rodzice, którzy godzą się na takie zachowanie swoich pociech, kulturalnie pokryją szkody wyrządzone przez dzieci.
P.S. Wprowadzanie zakazu gry w piłkę, nie ma sensu. Boisko mamy za płotem. Więc szanowni rodzice, zastanówcie się, czy stać Was na takie zabawy Waszych dzieci.

SzymonW

Witam.
Tak jak każdy powinien zadbać, aby jego pies nie załatwiał się na trawniku (co niestety często się zdarza), tak każdy odpowiada za swoje pociechy.
Proste.

euzebia

Tabliczki "sam po sobie nie posprzątam" nie są wyjmowane z trawy przez dzieci, lecz przez firmę, która kosi trawę. Ten wątek na forum jest zatytułowany "psie kupy", więc się do tego odnoszę, ale jeśli ktoś nie widzi różnicy między dzieckiem a psem, to rzeczywiście nie ma o czym gadać. Pozdrawiam amatorów psich odchodów: hau, hau ...

Pamikar

Droga Euzebio.
Różnica między dzieckiem a psem jest zasadnicza. Faktycznie, powinienem założyć nowy temat. Napisałem swój post tutaj, ze względu na tematykę (trawniki itp.) a nie z chęci porównania dziecka do psa.
Wracając do dyskusji.
Nie sądzę aby tabliczka która wylądowała na placu zabaw została wyjęta podczas koszenia. Przez dłuższy czas podczas koszenia trawy była ona omijana, o czym świadczyły kępy trawy wokół słupka. Jakiś czas temu nagle zaczęła służyć jak słupek do... bramki. Od tego czasu regularnie jest przestawiana zależnie od rozmiaru boiska do piłki nożnej.
Swoje zdanie na temat tej gry pod oknami, między samochodami już gdzieś wyraziłem więc bez powtarzania. Nawet jeśli konserwator trawnika usunął ją na czas koszenia, nie powinna ona stać się zabawką w piaskownicy.
W imieniu zarządu wspólnoty informuję, że w przypadku chęci zakupu nowej tabliczki, inicjator tematu proszony jest o zebranie podpisów pod uchwałą (coanjmniej 23 szt z Radosnej 6,8,10). Plan finansowy nie przewiduj wyrzucania złotówek na takie cele. Jesli ktoś ma ochotę i potrzebę odtworzenia znaku którego nikt nie respektuje, to proszę sobie to sfinansować.
Od kupowania zabawek dla dzieci są rodzice itd.
Dziwi mnie to, że żadna z pociech krzywdy sobie tą ciężką, metalową blachą nie zrobiła.
Pozdrawiam